" Smak "
komercyjny heroizm
odwaga zrodzona z fałszu
skóra pokryta tysiącem masek
splendor diamentów bez wartości
salon z żyrandolami
świecącymi pustym blaskiem
sofa obita tanimi kłamstwami
dedykowana miłości swojego życia
wymazane z pamięci
płatne pieszczoty uzależnienia
popijany kawą smak zmierzchu
kamuflowana potęga otwartych nóg
ostatnia pustą dziwką
w jego sercu byłaś właśnie Ty
tanią kochanką dla tego drugiego
pogwałciłaś własne prawa ciałem
w moim plemieniu
błękitno-krwistym rodowodzie
nie raczyli mnie wychować jak Ciebie
biała Indianka nie zna smaku próżności
Oceń wiersz
Komentarze
Komentować mogą tylko zalogowani użytkownicy. Jeśli nie masz jeszcze konta, możesz się zarejestrować.
Szczery aż do bólu wiersz! Taki świat - co się z nim stało??
- Autor: Jan z Czerniewic Dodany: 18.04.2014, 22:41
Weroniko ten wiersz krzyczy bólem. Kojarzy mi się z moim wierszem ,,Kurtyzana"
Pozdrawiam:)
- Autor: skorpion Dodany: 02.04.2014, 20:21
Super, oryginalne wersy.
- Autor: Wino Dodany: 01.04.2014, 09:03
wiersz wyższego lotu. Jeno; w ostatniej strofie ten "rodowodzie" mi nie podchodzi. Wiadomo, błękitno- krwiste plemię to maghnateria, ale może nie mam racji. odległym od tych sfer.
- Autor: RokGemino Dodany: 01.04.2014, 08:13
Konkretny kawał mięcha, super :)
- Autor: mironiek Dodany: 31.03.2014, 23:31
Dobry i ciekawy:)*
- Autor: mariola77712 Dodany: 31.03.2014, 23:06
Mocny, ostry, dobry... :))
- Autor: ZOLEANDER Dodany: 31.03.2014, 23:04
:)
- Autor: acha Dodany: 31.03.2014, 23:03
Świetny wiersz.Pozdrawiam
- Autor: mac790 Dodany: 31.03.2014, 23:03