SERCE OTWARTE NA OŚCIEŻ

Otworzyła przed nim serce
jak otwiera się najpiękniejszą księgę
Bierz z niego to co najlepsze
powiedziała
Bierz czego ci potrzeba
mówiła każdego dnia

Patrzyła w niego jak w święty obrazek
Modliła się do Boga
A myślała o nim
Modliła się do Boga
aby zesłał mu radość

Oddała mu wszystko:
myśli, czas i siebie
Był jej dywanem, kocem i poduszką

On był dla niej czasem
teraźniejszym, przeszłym i przyszłym
Mówiła do niego Słońce
Mówiła do niego Nadziejo

Nocą składała dla niego
prawdziwe poematy
na które on za dnia
wzruszył tylko ramionami

Bo serce otwarte na oścież
to jeszcze za mało
aby być kochanym

Autor: [email protected] Kategoria: Miłosne

 

Oceń wiersz

 

Komentarze

Komentować mogą tylko zalogowani użytkownicy. Jeśli nie masz jeszcze konta, możesz się zarejestrować.


Intrygujący...

straszne ale znam to na pamięć z wlasnego doświadczenia :( 5

  • Autor: violet Zgłoś Dodany: 23.08.2014, 19:53

Takiemu sercu nikt nie wierzy, które nic nie wymaga...

Romantyzm to dziś za mało, Smutno.

  • Autor: Wino Zgłoś Dodany: 11.04.2014, 17:43