Kornikow i Bechemot
Dwaj kompany z mieszkania pięćdziesiąt
Są w nim i ich niema;
Przybyli do stolicy czystego zła.
Zabawili i niszczyli rujnowali całe miasto;
Złapać nikt ich nie mógł.
Sztuczki ich niesamowite i piekielne
I już człowiek głowy niema.
Moskwa cała zrujnowana
Nie wiadomo co się dzieje.
Nie tylko tu zawitali a byli w innych miastach
W różnym czasie;
Zrujnowali każde z nich.
Odjeżdżając w rycerzy czarnych zamienili się na koniach.
Dalej jechali do celu nowego.
To co zło zbudowało
To i zło niszczy samo.
Oceń wiersz
Komentarze
Komentować mogą tylko zalogowani użytkownicy. Jeśli nie masz jeszcze konta, możesz się zarejestrować.
Wymowny.:)
- Autor: mondo1 Dodany: 14.05.2014, 16:07
O! Coś z Mistrza i Małgorzaty, super pomysł :D tylko czego Kornikow? ;)
- Autor: Careless Whisper Dodany: 09.05.2014, 09:59
Bardzo mi się podoba:)
- Autor: SkrzatMat Dodany: 08.05.2014, 05:52
Morał jakże prawdziwy! :))
- Autor: Jan z Czerniewic Dodany: 03.05.2014, 13:44
podoba mi się wymowa wiersza ;);
- Autor: tancerka78 Dodany: 02.05.2014, 23:33
te "kopany" to muszą mieć niesamowitą moc skoro potrafiły tak"skopany"stworzyć wiersz :))
pozdr. tylko się nie kopnij w plecy
- Autor: cogito13 Dodany: 02.05.2014, 22:43