Jak Feniks

Jest właściwie i zasadnie
Błąd naprawić, gdy popadnie.
Jeno swój, a nie ten cudzy.
Wszyscy wszak sumienia słudzy…

A Świat tak nasz pomyślany
Że na wszystko są organy,
Które karzą, pouczają,
Błędy nie swe naprawiają.

Błędem sama ta sanacja.
Czysta wszak to aberracja.
Dajmy szansę człowiekowi
By był równy Feniksowi.

Autor: LukaszWroblewski Kategoria: Filozoficzne

 

Oceń wiersz

 

Komentarze

Komentować mogą tylko zalogowani użytkownicy. Jeśli nie masz jeszcze konta, możesz się zarejestrować.


Łukaszu podpisuję się rencoma i nogoma pod tym utworem:)

  • Autor: Rozbitek Zgłoś Dodany: 29.07.2014, 20:43

;)5

To chyba nawet nie jest naprawianie błędów... tak teraz myślę.

Ten kto "naprawia" nasze błędy najwięcej cierpień nam przysparza...:(

Otóż to:)

Niech winny odkupi winę
po sobie posprząta odrobinę... :))