Prozaiczny wstęp do dygresji.

Czapka spadła gdy wiatr zawiał zimny - niedoceniany kontrast gorąca panującego w środku.
Nieodziani w żadne szaty jedynie ozdobieni krajobrazem jesiennego liścia, zadrżeliśmy.
Ale co to były za dreszcze? Bardziej pozytywne niż złowieszcze, nie zwracaliśmy uwagi na chłód,
ulegliśmy namiętności.
To ona grała główną rolę. Wtedy właśnie w kliszy pojawił się obraz.
Kurwa jak to się stało? Pierwszy raz w życiu dostałem dygresji, czuje się jakbym miał 5 lat.
Jedynie słowa nie są takie kolorowe. Utonąłem sam w sobie, przestaję być rozczarowany chyba dostałem jakiegoś oświecenia!
Przecież mi się to nie zdarza? Przecież nigdy nie piszę prozą, przecież nie jestem romantyczny, przecież moje serce jest
zimne jak skała? Więc jak to się mogło stać?

Jak miłość się do mego serca dostała, lecz znowu niespełniona zostanie,
kochanie może na Tobie pozostać ubranie, po prostu patrz na mnie i ucieknijmy gdzieś daleko,
obojętnie gdzie. Dobrze że i tak tego nie przeczytasz i się nie dowiesz.

Więc zostaje jedynie pytanie: kim jestem rozczarowany?
Swą głupotą i bezmyślnością, przecież mógłbym być kim zechce...

KURWA CZEMU MI SIĘ MYŚLEĆ NIE CHCE?

Autor: Rozczarowany Kategoria: Miłosne

 

Oceń wiersz

 

Komentarze

Komentować mogą tylko zalogowani użytkownicy. Jeśli nie masz jeszcze konta, możesz się zarejestrować.


Oj wszystko się może zdarzyć
Pędź tylko drogą marzeń
A się okaże :)
Cieplutkie pozdrowienia :)
Moim nickiem również się lepiej nie kierować :D

))

  • Autor: scribble Zgłoś Dodany: 27.09.2014, 00:17

Człowiekiem jesteś:)

Pokładowego!

  • Autor: Rozbitek Zgłoś Dodany: 27.09.2014, 00:01