Rozdźwięk skradzionych dygresji

Szybuję a może to wędrówka przez magię dźwięków
Zapisanych na pięciolinii czarnych nut
Rozbrzmiewających swą energią uwalniając nas
Ściągając ze skrzydeł węzły uszytych przez zmartwienia lin
Które kiedyś miały pozwalać nam wspiąć się wyżej
Na wierzchołek by dosięgnąć gwiazd
Wszelkie bariery w proch obróciły się
Przejrzyście pozwalając przez oczy ujrzeć
To co do tej pory dla nas tylko wizją było
Zatopionej Atlantydy

Autor: inm.klaudia Kategoria: Filozoficzne

 

Oceń wiersz

 

Komentarze

Komentować mogą tylko zalogowani użytkownicy. Jeśli nie masz jeszcze konta, możesz się zarejestrować.


:))

nie o to w wierszu chodziło

ci co wieże Babel budowali też chcieli sięgnąć gwiazd - pamiętajmy