Pogoń

przed zgryzotą i ciemnotą
przed zgorzkniałym, prostym ludem
myśli moje świętą cnotą
czyny moje jawnym cudem

nie istnieję jako masa
którą wlewasz w zimną formę
tak powstała zgodna rasa
by wyrobić waszą normę

przez skaliste szczytów brzegi
solidarnie szara grupa
zmienia razem życia biegi
tak do dziecka aż do trupa

zapytałem się ciekawy
dokąd pędzisz dzikie stado?
odpowiedzią wzrok niemrawy
pozwól, że usłużę radą

bieg barani ci zawadza
bo nie współgra z twoim tętnem
powiedz, czy ci nie przeszkadza?
twoja zgoda twoim piętnem

Autor: I3am3crazy3 Kategoria: Filozoficzne

 

Oceń wiersz

 

Komentarze

Komentować mogą tylko zalogowani użytkownicy. Jeśli nie masz jeszcze konta, możesz się zarejestrować.


Świetny!

nie jestem w temacie ale płynność fajna

Mistrzowski utwór. Bardzo pozytywnie go odbieram:)

Pokładowego!

  • Autor: Rozbitek Zgłoś Dodany: 08.10.2014, 23:37