Bez Tytułu

Nie obchodzi mnie gdzie pójdziesz
Czy wrócisz gdy uśniesz,
Mimo sprzeczności czuje spokój
Pozory, wszystko to co krąży wokół
Znanych ról splot snów nas zwodzący
Pomijam, widzę oraz słyszę
Im więcej wiesz tym wiesz mniej niech krzyczą
Jesteśmy dziurą w świecie, własnym eksperymentem
Pulą wymieszanych genów, nic więcej
Mistrzowie bez charyzmy, taktu, gracji
Nie jasne są szczegóły,
Dobrze znane walki w klatce
Strach zdarzeń wirujących
Spoglądając za horyzont z czasem
Dostrzegamy lub nie wartości nagich znaczeń
Lat przybywa my wciąż w pogoni
Za lepszą chwilą bo może przyjdą
Zastrzyk błędów by wyczuć puls
Wszystko i nic brzmi niezbyt trafnie no cóż
Tracimy luz wdychając kurz,
Przepadło wiele, lecz wiele pozostało jeszcze

Incognito nikt nie chce przyznać
Otwarcie wyszeptać nawet, witaj bracie
Świat jest szybszy, być może widzisz
Wyjdziesz z cienia tak zwyczajnie
Popatrzysz, nie wzruszony sytuacją pójdziesz dalej

Wszystko podlega ocenie,
Wydzielane porcje, kłamstwo śniadaniowe
Za trudne czy zbyt proste,
Czarna lista, wykreślane nazwiska
Kolejna osoba wyciszona z życia
Inaczej postrzegamy, patrzymy przez inny pryzmat
To moje decyzje i trudno jeśli błędnie widzę
Szukam szczęścia tam gdzie kończy się wszechświat
Czysta jak łza idea, utopijna przepaść
Między mną a Tobą, wybacz mi tą szczerość
Błędne koło głupca,
Udawać guru nie dając w zamian nawet kropli życia
Ironiczna paranoja, odtwórz ponownie obraz
Pokażesz co wyszło a może gdzieś go schowasz
Zostaną tylko wspomnienia, znaki z przeszłości
Opowieść o wzlotach i upadkach gdzieś zapisanych
Zapisanych gdzieś na kartach historii

Autor: Galini Kategoria: Filozoficzne

 

Oceń wiersz

 

Komentarze

Komentować mogą tylko zalogowani użytkownicy. Jeśli nie masz jeszcze konta, możesz się zarejestrować.


Skłania do zatrzymania się, i spojrzenia w głąb samego siebie.
Pozdrawiam.

  • Autor: mondo1 Zgłoś Dodany: 27.10.2014, 18:34

Człowiek błądzi gdy odrywa się od tu i teraz...tak myślę...