koguty dwa
spotkały się koguty dwa
a każdy z słów był cały
i weszły w spór kto w spodniach ma
talencik duży a kto mały
więc rymów słał się gęsty trup
liryczne wybuchały bąki
o dziób zahaczał sztywny dziób
soczystych zniewag nikt nie skąpił
a gdy poległy wnet maniery
z nieba spadł anioł - kurza miss
lecz tylko zastał już litery
cztery i jeden smutny zwis
ech chleba z tego tu nie będzie
westchnęła kura litościwie
przysiądę znów na nieba grzędzie
przynajmniej jaja tam prawdziwe
Oceń wiersz
Komentarze
Komentować mogą tylko zalogowani użytkownicy. Jeśli nie masz jeszcze konta, możesz się zarejestrować.
Kłotnie , waśnie , spory ... a pożytek z tego żaden :)
- Autor: Simon Tracy Dodany: 02.12.2014, 21:29