Świszcząca miłość
Wyjdę Ci zaraz na to spotkanie,
Przyjmę jak umiem najpiękniej,
Ułożą nas razem na świeżym sianie,
Nim oczy zamknę, jeszcze pomyślę raz składnie.
Sprawisz, że usnę z błogim spokojem,
W zamian poczęstuję swym życiodajnym napojem,
Twa pierzasta suknia pokryje mego torsu część,
A dusza dotrze do serca, niszcząc niejedną chrzęść.
Oczy mgłą zachodzą, cóż za wieczór wspaniały,
W uszach muzyka niczym w Noc Kupały,
W mym sercu lokujesz się coraz głębiej,
A przy tym uśmiechasz się coraz posępniej.
Cóżeś uczyniła, ja w jusze skąpany,
Przecież to mój kaftan ukochany!
Ach!, to cena za miłość naszą,
Cóż, z chęcią ją płacę, tylko niech Ci wkoło tak nie kraczą...
Oceń wiersz
Komentarze
Komentować mogą tylko zalogowani użytkownicy. Jeśli nie masz jeszcze konta, możesz się zarejestrować.
:))
- Autor: ZOLEANDER Dodany: 08.12.2014, 19:50