Panaceum

oplata moje ciało
przenika przez skórę
przebija tkanki i komórki
do duszy dociera

w zakamarkach się kryje
rozsadza od środka
duszę dziurawi
krew w wodę zamienia

o panaceum wołam
i łykam
dla niej truciznę
dla mnie lekarstwo

mozolnie pracuje
łata ciało i duszę
z zakamarków usuwa
resztki nienawiści

Autor: Ivo Iwiński Kategoria: Filozoficzne

 

Oceń wiersz

 

Komentarze

Komentować mogą tylko zalogowani użytkownicy. Jeśli nie masz jeszcze konta, możesz się zarejestrować.