Marzenia

Jedno przylatuje wraz ze słońcem
O poranku w puchu skrzydeł
Drugie zaś pochodzi z serca
Części Nam skradzionej słodko
Trzecie wyglądając przez okno wzdycha
Z uśmiechem ożywionym rwąc się do Jutra
Czwarte w podarku dostarczone pięknym
Wraz ze wstążką i kartką życzeń
Piąte chodzi gdzieś po głowie zagubione
Wśród plątania myśli głębszych i tych prędkich
Szóste także gdzieś się znajdzie
Stąpa cicho, wolno, patrząc wciąż za siebie
Siódme, ósme, bądź dziewiąte
Ile ludzi – tyle marzeń
Każde jednak gościem miłym
Niechaj zawsze u Nas bawi
I odchodzi wypełnione