Piękno
Piękna istoto ujrzałem cię wczesnym letnim porankiem
Jak bogini wynurzyłaś się z morskiej toni
Twoje mokre blond włosy kleiły się do twojego idealnego ciała
Szłaś powoli, wolnym miarowym krokiem zbliżałaś się do mnie
Spojrzałaś na mnie a ja odpłynąłem w twoich szmaragdowych oczach
Ujrzałem w nich całe moje życie, od samego początku
Zmieniłaś całkowicie mój sposób widzenia
Ty stałaś się środkiem mojego wszechświata
Moim sercem ,moją drugą połówką
To stało się tak nagle że z szoku zamknąłem oczy
Usłyszałem twój głos był jakoś dziwnie znajomy
Dziwisz się że mnie widzisz i rzucasz mi się w ramiona
Zdziwiony łapię cię nie wiedząc co robić
Naglę jak rażony prądem rozpoznaję w mojej bogini
Najlepszą przyjaciółkę , tak wiele lat straciłem
Szkoda że jest już za późno na miłość.
Oceń wiersz
Komentarze
Komentować mogą tylko zalogowani użytkownicy. Jeśli nie masz jeszcze konta, możesz się zarejestrować.
pełen romantycznych uniesień opis zbliżającej się postaci - w tle przyczajona narastająca radość z niespodzianego spotkania; trzyma w napięciu
przepiękny wiersz :)
- Autor: acha Dodany: 15.01.2015, 23:03