O codziennym planie

Matka nakarmiła mnie nienawiścią , z dodatkiem własnego mleka.
Babeczki gniewu , ciasta zagłady. Codziennie wypieka.
Bo wie , że z czasem sięgnę do swojej bestialskiej waluty.
Idź Simonie i zabij. Za to , że byłeś karcony i opluty.

Idź i zabij setki swoich oprawców. A dorównasz temu co zrobiła jej córka.
Dla nich jesteś gnidą. Idź i zabij , tam leży siekierka.
Stwórz swój schizofreniczny świat. I podległy szaleńców klan.
Niech padają Ci głupcy do kolan.


Autor: Simon Tracy Kategoria: Różne

 

Oceń wiersz

 

Komentarze

Komentować mogą tylko zalogowani użytkownicy. Jeśli nie masz jeszcze konta, możesz się zarejestrować.


ja nie planuje nigdy niczego i mam problem nienawiści z głowy ... polecam

Nigdy choroby umysłu nie leczy się agresją.To moja osobista opinia;)

Miłosierdzie wybaczenie- utarte schematy w głowach. Czasem zemsta daje pokrzepienie, przywołuje uśmiech na twarz. Być jak oprawca... taaak, nawet gorzej. ale takie nastawienie mają ludzie zepsuci i ja się do nich dołączam :)

Gdy w mózg od dziecka tłoczone są trucizny ciężko jest się od nich uwolnić ale jest to możliwe i wcale nie dla głupców.

Mocny,ale nie przekonuje mnie.Zemsta?być takim jak oprawcy?Nigdy nie trzeba się poniżać do poziomu głupców.Wszystko i tak nadal będzie boleć tak jak bolało.Więc pozostaje ignorancja dla tych co nie warto o nich myśleć.Nienawiść się nie rodzi z mlekiem matki.To umysł który nie daje sobie rady kombinuje.Ciekawie to napisałeś i mam nadzieję,że to jakaś część fantazji:)*

hm... mocny... robi wrażenie
aż zaskakuje w zestawieniu z tytułem

  • Autor: scribble Zgłoś Dodany: 23.01.2015, 20:06