któż to wie



człowiek który był osłem
ale nie odwrotnie
usiadł na ławce w parku
ciężki jesteś-zaprotestowała ławka
i na poczekaniu wyśpiewała
rymowane pytanie

dlaczego osły siadają na ławce
zamiast na miękkiej zielonej trawce

po czym zawyła do księżyca
który dopiero będzie a może już jest
któż to wie
człowiek-osioł ale nie odwrotnie
spoglądał w niebo tłuste od błękitu
latały tam kije marchewki i skrzydlate wiersze
jeden z nich obżarł się za bardzo
więc spadł wprost do głowy gotowej na wszystko
nawet na wiersz
a wtedy człowiek-osioł ale nie odwrotnie zakrzyknął
jestem poetą
lecz na ławce nie zrobiło to żadnego wrażenia
zauważyła tylko że
liryczna dupa waży tyle samo co każda inna
wiersz
wychłostany sarkazmem
zmienił się w zbuntowaną prozę
która wróciła do domu i wyprała sobie skarpetki
wciąż zajeżdżające poezją
uff
odetchnęła z ulgą ławka
po czym zawyła do księżyca
który dopiero będzie a może już jest
któż to wie


Autor: echoecha Kategoria: Różne

 

Oceń wiersz

 

Komentarze

Komentować mogą tylko zalogowani użytkownicy. Jeśli nie masz jeszcze konta, możesz się zarejestrować.


niby wesoło, a smutno ##

  • Autor: acha Zgłoś Dodany: 05.03.2015, 17:58

markotnie tu, cicho
to ja klasku klasku