Chandra

znów myśli lawina rozsadza mą czaszkę
znów łez nie powstrzymam i szybko nie zasnę
to co mnie przepełnia jest pustką bezkresną
przerywaną szlochem zimną i bolesną

w takie dni bym chciała wzlecieć ku niebiosom
i na ziemię opaść w nocy mokrą rosą
rozpłynąć się w morze uchodzącą rzeką
albo z wiatrem pognać przed siebie daleko

i gdyby serce z piersi mogło być wyrwane
zakopane głęboko w lesie pod poszyciem
byłabym obojętna nieczuła jak kamień
a ono by w drzewach mogło tętnić życiem


Autor: bjedrysz Kategoria: Filozoficzne

 

Oceń wiersz

 

Komentarze

Komentować mogą tylko zalogowani użytkownicy. Jeśli nie masz jeszcze konta, możesz się zarejestrować.


5

  • Autor: sabinita Zgłoś Dodany: 23.05.2011, 12:16

Ładnie opisany stan emocji :) 5 dla Cb ;)

  • Autor: Dysia Zgłoś Dodany: 22.05.2011, 19:36

Pięknie :)

Chciałabym być duszkiem, co strzały Amora zmienia, by trafiały w serca dwa! Żeby nie było cierpienia, miłość się nie marnowała, a deszcz nie chował się w łzach...

  • Autor: klio56 Zgłoś Dodany: 22.05.2011, 09:47

Piękny, to już prawie norma u Ciebie;-) Pozdrawiam.

  • Autor: diremark Zgłoś Dodany: 21.05.2011, 08:43

Całkiem smutny. Smutny i piękny, ale siły szukaj w radościach. Pozdrawiam

:) bardzo pięknie odzwierciedlone uczucia :):)

podoba mi się:)

Raczej smutny, chociaż u Ciebie nawet smutny jest ładny. I oby to był tylko wiersz.Dobrej nocy życzę!

  • Autor: PaULA Zgłoś Dodany: 20.05.2011, 22:14

:)witaj zatem w nocnym klubie "Samotna Łza" :)

  • Autor: Maura Zgłoś Dodany: 20.05.2011, 22:05