Zaraza

Zagłada nadchodzi. Nad świat chrześcijan.
Bezbolesna, szybka, chłodna lub inna.
Relacja ze światem wschodu , pełna niezabliźnionych ran.
Granica między światami, nieskuteczna, ułomna.
Z czasem wyleci w powietrze, apostolska stolica.
Zbierze się armia samobójców, na tych uświęconych gruzach. Front ludowy.
W rękach saraceńskie szable i chorągwie półksiężyca.
Będą egzekucję wiosek krnąbrnych. Ucięte w imię Boga głowy.
Nie poprowadzi nas do Jerozolimy, czyn żadnego bohatera.
Jaka armia poprowadzi nową krucjatę? Putina czy Baracka?
Wyduszą ich w drodze waśnie wzajemne, tyfus, trąd lub inna cholera.


Autor: Simon Tracy Kategoria: Religijne

 

Oceń wiersz

 

Komentarze

Komentować mogą tylko zalogowani użytkownicy. Jeśli nie masz jeszcze konta, możesz się zarejestrować.


Realne zagrożenie istnieje
Zawsze..

polityka niosła i niesie zagrożenie

  • Autor: scribble Zgłoś Dodany: 23.03.2015, 15:02

Brzmi złowrogo...