Cokół

W świecie hierarchii i zależności,
wzbiera w człowieku czasem na mdłości.
Jakże się korzyć i jakże kłaniać?
Duma i godność jakoś zabrania.

Wszyscy my równi, toć z urodzenia.
Zaplanowani, czy od niechcenia.
Panowie bracia i siostry ludzie.
Żadni podludzie, żadni nadludzie.

Szacunek winny jest wszystkim wokół.
Nie tylko temu, kto zajął cokół.
Bo on człowiekiem takim jak i my...
Co pod cokołem wciąż się kłębimy...

Autor: LukaszWroblewski Kategoria: Filozoficzne

 

Oceń wiersz

 

Komentarze

Komentować mogą tylko zalogowani użytkownicy. Jeśli nie masz jeszcze konta, możesz się zarejestrować.


mądre
i świetnie ujęte /5

  • Autor: scribble Zgłoś Dodany: 25.04.2015, 15:13

Dzięki Rozbitku.:)

Popieram! Wiersz absolutnie na to zasługuje:)

Pokładowego!

  • Autor: Rozbitek Zgłoś Dodany: 04.04.2015, 00:06

Gdyby tylko każdy tak myślał ;)

Cieszę się, że Wam się spodobało.:)

wow ###

  • Autor: Muzyk Zgłoś Dodany: 03.04.2015, 20:11

Daje po myśli... :))