Mówcie mi Marylin



Mam 23 lata, 35, albo 40. To bez znaczenia.
Urodziłam się na wsi, w mieście, małym miasteczku,
nad morzem, w górach. Jakie to ma znaczenie?
Mówcie mi Marylin. Chowam się pod maską blond włosów,
ścinam włosy, zmieniam styl, albo kryję w brązowym golfie.
To tylko szczegóły. Moja matka była bizneswoman,
sprzątaczką, lekkoatletką, a może zmarła,
może mnie oddała. Ojciec był silny, słaby, nie było go.
Stanę się legendą, a może nikt o mnie nie będzie pamiętał.
To tylko zrządzenie losu. Loteryjka. Złośliwy chichot.
Puste miejsce przy kołysce albo szyba domu dziecka.
Babcia, ciocia albo rodzina zastępcza. Może będę gwiazdą,
sławną projektantką albo kurą domową. Może będę mieć
rodzinę, może męża alkoholika a może sama się zapiję.
Może będę taką samą matką jak moja,
a może zupełnie inną. Nie wiadomo, jaką drogą pójdę.
Będę miała dom, mieszkanie, będę bezdomna.
Ale proszę, mówcie mi Marylin.
W spojrzeniach mężczyzn będę szukać miłości,
w spojrzeniach ludzi, akceptacji.
Będę się zadowalać namiastką uczuć,
będę uciekać przed ciepłem, bo takie nieznane.
Może będę chodzić na terapię, a może nie.
Zadziała lub nie,
Może już wygrałam,
a może dopiero wygram z przeszłością.
Może już przegrałam. Nie chcę być Normą Jean.
Chcę być kimś innym niż jestem,
chociaż czasem nie wiem, kim właściwie jestem.

Autor: MalaMi Kategoria: Filozoficzne

 

Oceń wiersz

 

Komentarze

Komentować mogą tylko zalogowani użytkownicy. Jeśli nie masz jeszcze konta, możesz się zarejestrować.


Nie jest ważne kim jesteś,
Ważne byś była sobą !

  • Autor: samotny Zgłoś Dodany: 07.04.2015, 00:53

Albo wszystko pudrujesz i jest piękne,
albo przyjmujesz godnie, co masz
Marylin