DŁONIE
Położył dłonie na żony skronie
I czekał kiedy ona zapłonie.
Jej się zdawało, że to za mało,
Więcej czułości by się przydało.
Nie mógł jej wskrzesić,
By ją pocieszyć bo z inna jeszcze
Pragnął dziś grzeszyć.
Oceń wiersz
Komentarze
Komentować mogą tylko zalogowani użytkownicy. Jeśli nie masz jeszcze konta, możesz się zarejestrować.
Niektórzy marzą o choć takiej odrobinie
- Autor: piotrex00 Dodany: 22.04.2015, 21:38
Przykre.. :(
- Autor: pozornie.obecna Dodany: 22.04.2015, 21:08