Nim wybrzmią zdrowaśki


Skrzą się na niebie gwiazdy
Skrzą się oczy w nocnych odmętach
Takie moje nocne prawojazdy
Bezpieczny w bezsenności pętach
Jadę przed siebie, zamknąwszy oczy
A strach mi depcze po piętach
Czuję jego oddech, tuż za mną kroczy
Chce mnie zapędzić w miejsce bez ucieczki
Gdzie koniec przyjdzie bezsennej wycieczki
Znów zerkam za siebie i robię znak krzyża
Dogania mnie już ta gwiazda chyża
Co gna przez niebo zwiastując niewyspanie
Nim wybrzmią zdrowaśki, nadejdzie świtanie

Jak pusto, jak pięknie jest nocą bezsenną
Kiedy mimo gwiazd idę ulicą ciemną
Gdy wszyscy już śpią, ja nie śpię - pan świata
Który na słowach rymowanych lata
Oczy nie bolą już, gdy wczesnym rankiem
Za słabą kawę przegryzam obwarzankiem
I ruszam za Mistrzem w kolejne otchłanie
Siedząc w fotelu i jedząc śniadanie
Lecz to o poranku, teraz jest noc żywa
I zasnąć nie mogę, jak to nocą bywa
Gdy rozum śpi, pomysłów głupich przybywa
Co na kolejne noce zwiastują niewyspanie
Nim wybrzmią zdrowaśki, nadejdzie świtanie

Czarno jest, budzą się straszliwe mary
Nawet gdy nie śpię, przeżywam koszmary
I boję się ręką sięgnąć poza krawędź łóżka
Aby nie urazić jakiegoś nocnego bożka
Który wraz ze mną podróżuje w bezsenności
Nie chce mi się wstawać z łóżka bezkresności
Tylko po to, by dać oczom chwilę jasności
Od miasta błyszczącego szeroko za oknami
Kocham to uczucie, gdy jesteśmy z miastem sami
I może Bóg jeszcze, ale trudno powiedzieć...
W sumie niech siada, jeśli chce ze mną siedzieć
Tuż zanim zasnę, ostatnią ułożę litanię
Nim wybrzmią zdrowaśki, nadejdzie świtanie

Autor: Zefir Kategoria: Filozoficzne

 

Oceń wiersz

 

Komentarze

Komentować mogą tylko zalogowani użytkownicy. Jeśli nie masz jeszcze konta, możesz się zarejestrować.


No..no..przygody z bezsennością zakończyły się
świetnego wiersza długością.

Naprawdę poetyckie prawo jazdy się należy!

Miło się czyta ...5:)

  • Autor: bukmar Zgłoś Dodany: 19.05.2015, 08:38

Panie Zefirze! Ja tu dostrzegam Asnyka naszej ery. No proszę:)

Pokładowego!

  • Autor: Rozbitek Zgłoś Dodany: 19.05.2015, 08:27