Historia (zakurzony przedmiot)
Wielu było zdziwionych decyzja podjętą,
pytali czemu poszedłem na nauczycielską
specjalność i czy tam studiuje się lekko.
Czasami bywało ciężko, lecz się przeszło
przez papierkowe piekło zwane biurokracją,
najważniejsze, że w rutynę się nie wpadło,
realizowało to co było szczerą pasją.
Praktyki pedagogiczne są już za mną,
obroniłem swoją prace licencjacką,
nie czekało mnie fiasko i było warto,
studiować to co w starych księgach zawarto.
Nie robiłem niczego pod niczyje dyktando,
zaciekle broniłem tego co było moją racją,
chociaż trzeci rok skończyłem kampanią
wrześniową - to powróciłem na nowo,
we wrześniu mając pracę na pięć obronioną.
Za pierwszy rok magisterki wysoka średnia
stypendium ministra mi nie zapewnia,
lecz na pięć zaliczona jest praktyka ciągła,
a kolejna czeka mnie u szkolnego pedagoga.
Spędzonego tu czasu jakoś mi nie szkoda,
choć rozeszła się w różne strony załoga,
teraz na każdego czeka jego droga życiowa.
Przez jednych będzie kontynuowana zawodowa
kariera a inni może napiszą własny doktorat,
ja póki co opisuje mojego życia część kolejną,
w której egzystuje historia – zakurzony przedmiot.
Oceń wiersz
Komentarze
Komentować mogą tylko zalogowani użytkownicy. Jeśli nie masz jeszcze konta, możesz się zarejestrować.
Gratulacje i podziw wielki :)
- Autor: ZOLEANDER Dodany: 15.06.2015, 20:49
szczerość wypowiedzi porusza,pozdrawiam
- Autor: DanMur Dodany: 15.06.2015, 20:32