Jeśli chcesz rozmawiać


Jeśli chcesz rozmawiać - mów do mnie
Jeśli zaś milczeć będę niezłomnie
Postaraj się wtrącić anegdotkę w trakcie
Może uśmiechnę się kiedyś, po fakcie
Wspominając twój zawiły monolog
W którym zgubiłby się biegły psycholog
Dlatego nie biegnę, a idę powoli
Każde słowo analizując do woli
Szukając dna drugiego, trzeciego... może więcej?
W sztywne frazesy zimne wkładam ręce

Jeśli chcesz rozmawiać - powiedz Słowo
Bo wygadać się jest zawsze zdrowo
Powiedz tylko słowo, jak chcesz, możesz dwa
Bylebym zapomniał, że milczenie nadal trwa
I dłuży się wprost niemiłosiernie
A ja przypatruję się tylko biernie
Szukając daremnie logicznego rozwiązania
Przyczyn tak długiego nierozmawiania

O wielu rzeczach lepiej wiedzieć w trakcie
Mniej bolą, można je zapomnieć
Znacznie bardziej rani prawda po fakcie
Bo wtedy aż strach wspomnieć
Jakąkolwiek chwilę w obawie przed zepsuciem chwili
Tak jak ludzie snów się bali, lecz niektórzy śnili
Prowadząc w nowe czasy,
Ja wiem, że w mrok prowadzę
Mimo wszystko wielkie susy sadzę
Ze sobą przegrywam zapasy
O resztki sumienia, resztki człowieka
Biec muszę, wiem, że ciemność już czeka

Autor: Zefir Kategoria: Filozoficzne

 

Oceń wiersz

 

Komentarze

Komentować mogą tylko zalogowani użytkownicy. Jeśli nie masz jeszcze konta, możesz się zarejestrować.


:)

  • Autor: jbw-u Zgłoś Dodany: 21.06.2015, 23:30