Zamieć
Jeszcze dziś zbieram szczątki wczorajszego dnia
Moja głowa jest pełna myśli jak bezdenna studnia
Czasem bez sensu w złości krzyczę i nie obchodzi mnie składnia
Bez przerwy coś nie tak i ciągle coś życie mi utrudnia
Nie wiem kto z kim kolejne rozdziały mojego życia uzgadnia
Po prostu czuję jak moja dusza powoli się już wyludnia
Jak złapać dech w tym biegu
Żyje ciągle w krainie lodu i śniegu
Chcę zamknąć oczy i ujrzeć po ich otwarciu piękno
Wierzę że pewnego dnia skończy się to cholerne piekło
Jestem zmęczona i gubię się już w swoim świecie
Żyje w ciągłym pośpiechu i plątam się w tym zamęcie
Każdy kolejny dzień coraz bardziej mnie gniecie
Los bez przerwy warkocz z doświadczeń dla mnie plecie
Wiem dobrze że dużo lżej podąża się w duecie
Ja wybieram miłość i przyjaźń - większość do egoizmu pnie się
Jak złapać dech w tym biegu
Żyje ciągle w krainie lodu i śniegu
Chcę zamknąć oczy i ujrzeć po ich otwarciu piękno
Wierzę że pewnego dnia skończy się to cholerne piekło
Oceń wiersz
Komentarze
Komentować mogą tylko zalogowani użytkownicy. Jeśli nie masz jeszcze konta, możesz się zarejestrować.
Życzę spokoju...
- Autor: ZOLEANDER Dodany: 28.06.2015, 21:20
Cierpienie w samotności jest rozwijające umysłowo. To tak dla pocieszenia. I dla pocieczenia: każda zima musi minąć. Wiersz oceniam na 5
- Autor: woytask Dodany: 28.06.2015, 20:54
*
- Autor: jbw-u Dodany: 28.06.2015, 20:09