Do ludzi

Ciemność nierówna ciemności.
Miłość nierówna miłości.
Przyjaźń nierówna przyjaźni.
Ludzi wszystko drażni.
Pieniądze,szczęście i miłość.
Kiedyś tej nienawiści nie było.
Na świecie szczęście się spaliło.
Na zawsze.
Na zawsze wszystko ubyło.
Bogaci patrzą na biednych źle.
Biedni umierają ciężko w chorobie.
A ja tylko stoję i się patrzę bezradnie.
Zaraz mnie cholera dopadnie.
Zmiażdży i udusi.
Nienawiść do innych u mnie zmusi.
Ale mam jeszcze resztki sił.
Na wojnie będzie się każdy w pierś bił.
Każdy się będzie dziwił.
Że aż tak bardzo świat się pomylił.
Wszyscy są źli w swojej duszy.
Radość u każdego się wysuszy.
Słońce zniknie do czarnej dziury.
Już każdy będzie strasznie ponury.
Ponury w pracy, domu i sklepie.
Szczęśliwi Ci co są w niebie.
Patrzą i tylko się śmieją
z łajdaków , którzy się zaraz podzieją
w dziurze czarnej ziemi.

Autor: Skrzydlata Kategoria: Filozoficzne

 

Oceń wiersz

 

Komentarze

Komentować mogą tylko zalogowani użytkownicy. Jeśli nie masz jeszcze konta, możesz się zarejestrować.


Ale jednak nie wszyscy. Teraz skupiałam się na bezdusznych osobach, które NIE MAJĄ SERCA :)

Zauważ... na ziemi też jeszcze są szczęśliwi
I ludzie mają serca...