Kawałeczek szczęścia

Ukradłam kawałeczek szczęścia,
ostatni, jaki mógł jeszcze być,
moja droga, już w dół się spiętrza,
może niedługo...nie będzie nic.

Trzymam to szczęście w swoich dłoniach,
przyglądam ostrożnie, trwożliwie,
ono przechadza się po błoniach,
czemu tak patrzę bojaźliwie.

Bo szczęściu, wszystkie dobre pory,
przychodzi wtedy, gdy tylko chce
i złote stają się wieczory,
jaśnieją nawet deszczowe dnie...

Autor: lucja.haluch Kategoria: Miłosne

 

Oceń wiersz

 

Komentarze

Komentować mogą tylko zalogowani użytkownicy. Jeśli nie masz jeszcze konta, możesz się zarejestrować.


...kiedy chce...i wpływu nie mamy,
i kochamy
i kochamy !!!!

  • Autor: jbw-u Zgłoś Dodany: 18.07.2015, 21:19

Prawda jest takie ulotne *****