Siedem "P" się złoci


Świt nadchodzi niespodziewanie
Zanim gwiazdy do snu ułożę
Muzyka płynie nieprzerwanie
Na tę hemisferną lożę
Wśród jej błysków drży jutrzenka
Serce od chłodu niemal już pęka

Jam wśród nocy - wniebowzięty
Ze świata uciekam kajdan
Ani człowiek, ani nie święty
Zostawiam tu cały majdan
Teina zamiast etanolu w żyłach
Sny zastanę w prochu i pyłach

Na moim czole siedem "P" się złoci
Lecz zmyć ich - nie moim udziałem
Pośród nieprawości kroci
Patrzcie! Poetą się stałem.
Herbatę czarną doprawiam bergamotką
Znak krzyża nad ostatnią zwrotką


Autor: Zefir Kategoria: Filozoficzne

 

Oceń wiersz

 

Komentarze

Komentować mogą tylko zalogowani użytkownicy. Jeśli nie masz jeszcze konta, możesz się zarejestrować.


Dobre a co do teiny to lat temu dziesiąt byłem uzależniony ...gdzie brak teiny rozgrywał ciało.... tak więc uważaj! Pozdrawiam!! :))

  • Autor: jbw-u Zgłoś Dodany: 02.09.2015, 18:04

Wiadomo poeta..