Westerplatte

Westerplatte

Duszę się... przygnieciony świadomością
Kiedy teraz, odkopuję pokłady wspomnień
Wtedy przyjmowałem to radością
Nie wiedząc, co przyniesie wrześniowy dzień
*
Ukochana
Piszę być może po raz ostatni
Zaraz ruszę do walki upragnionej
Potrzeba przestrzeni dla naszej rasy
Dla idei Lebenstraum niespełnionej

Wyjaśniono nam dokładnie wszystko
Kto napada nas na granicach
Kto popiera światowe Żydostwo
Kto zrobił masakrę w Gliwicach

Dlatego tu jestem, by odebrać co nasze
Jak dawnych wojowników życie i heroizmy
Nie kochanie, nie pomogą Twoje płacze!
To mój obowiązek walczyć dla Ciebie i ojczyzny

Ściśnięci pod pancerzem okrętu
Odliczamy ostatnie chwile
Bez paniki! Bez zamętu!
Polskę zniszczymy w godzinę

W dłoniach karabin, jedyny druh
Na płonących głowach hełmu chłód
Brakuje mi ciepła Twoich ust
Jedynie zapału mam teraz w bród

Zatem żegnaj, być może na zawsze
Jadę zdobywać dzikie kraje
Historia nas na pewno poprze!
Przecież walczymy w słusznej sprawie!
*
Już nic nie było takie samo
Podłożyliśmy ogień pod stos
Nauczyliśmy się żyć na nowo
Taki to nas przeklęty los

Czego chcieliśmy?
O czym marzyliśmy?
W te piękne lato...

Ze snu o potędze nie można się zbudzić nad ranem
On ciągnie się za Tobą niczym choroba lub upiór
Każdy chciałby zostać w życiu wielkim panem
My uwierzyliśmy, rozsądkowi na przekór

Do kogo mieć teraz pretensje?
Powątpiewam, patrząc na zdjęć żółć
Czy zwalić winę na czołgów pancerze?
Czy raczej na młodzieńczą chuć?

Zabić wszelkie wspomnienia
Wybić myśli w pień
Czy dostrzec kształt cienie
Uznać, że to był trudny sen?

Wykonywałem...
Rozkazy
Chciałem...
Zostać bohaterem...
Uwierzyłem...
Że jestem kimś innym...

Autor: SPIDIvonMARDER Kategoria: Filozoficzne

 

Oceń wiersz

 

Komentarze

Komentować mogą tylko zalogowani użytkownicy. Jeśli nie masz jeszcze konta, możesz się zarejestrować.


długi, ale wart czytania..

  • Autor: aneczka Zgłoś Dodany: 10.06.2011, 23:49