Niedziela
Chyba już bezpowrotnie, zgubiłem drogę do moich miłosnych Indii.
Nikt już drzewek szczęścia w ogrodzie smutku nie posadzi.
Znów niedziela za oknem. Tłumy ciągną na obrzęd religijny.
Mój duch pogrążony w medytacji. Oddech ma spokojny.
Świat realnego bólu to zepsuty padlinożerca.
Autor: Simon Tracy
Kategoria: Filozoficzne
Oceń wiersz
Komentarze
Komentować mogą tylko zalogowani użytkownicy. Jeśli nie masz jeszcze konta, możesz się zarejestrować.