Apel do zmęczonych (dusz)
Taki jestem zmęczony...
Ciało ogarnia zamęt. W duszy upodlony
Kraj pełen sprzeczności - absurdów
Jak swoje gniazdo tutaj mościć?
Jak uniknąć mów oszustów?
Polityków, księży zgraje - nawiedzonych
Dokąd zmierzasz kraju mój?
Dokąd iść ja mam zmęczony?
Słuchać i analizować
Rzygam wiedzą tą przykładnie
Kto by dzisiaj tu znajdował,
w bredniach logikę nieskładną?
Trzeba pokarm zdrowy dać!
I od nowa, wbrew wszystkiemu
Trzeba nowy tyczyć szlak
Do celów iść na przekór (im)
Abnegatom, bez ideologii,
faryzeuszom, ludziom złym
Niech zdychają i niech krztuszą
A my pójdźmy w czyn!
Oceń wiersz
Komentarze
Komentować mogą tylko zalogowani użytkownicy. Jeśli nie masz jeszcze konta, możesz się zarejestrować.
A z kim? Może trzeba nowy,
czysty nie splamiony założyć...
- Autor: lucja.haluch Dodany: 12.10.2015, 14:13
"Trzeba pokarm zdrowy dać!
I od nowa ,wbrew wszystkiemu
Trzeba nowy tyczyć szlak
Do celów iść na przekór"
- Autor: zwyklainie Dodany: 12.10.2015, 13:47