W ROBOCIE:

Jak co dzień rano przyszedłem do pracy,
a ze mną jak zawsze też inni rodacy.
Robota nie ciężka, to przyznać muszę,
ale godziny to istne katusze.

Więc jak to wszędzie w robocie bywa,
dzień trzeba zacząć od kawy lub piwa.
Kubki, butelki w dłonie pobrali
i patrzą przez okna, czy idzie gdzieś stary.
No i jak zawsze przy takim obrzędzie,
bez gadki i u nas się nie obędzie.

Stoją, marudzą snują też plany,
że wrócą do Polski, tam świat jest dla nich.
Godzina minęła, po browcu wypili,
ale roboty nic nie zrobili.

Marek przy kawie nagle powiada,
wracam do Kraju, mnie tu nie nada.
Żona i synek tam na mnie czeka,
a mnie tu z tęsknoty łez płynie rzeka.

Witek ostatni gul piwa przełyka,
na mnie też w Polsce czeka kobita.
Wojtek - chłopaki z czym chcecie wracać,
tutaj jest dla nas choć jakaś praca.

Tak odpowiada Rysiu z Opola,
siedzę tu w Rajchu już ze trzy lata,
i co po robocie ? zaś pusta chata !

Minęły tak jeszcze ze cztery godziny,
każdy w marzeniach jest u rodziny.
Tak że Rodacy, Krajanie mili
siedźcie w swych domach, z rodziną czyli,
bo po wyjazdach za lepszą pracą,
to wy i bliscy najwięcej tracą.

Jak powiadają najstarsze dzieje,
pieniądz nie wszystko, są przyjaciele !


EmiNiem2015

Autor: mundziek Kategoria: Różne

 

Oceń wiersz

 

Komentarze

Komentować mogą tylko zalogowani użytkownicy. Jeśli nie masz jeszcze konta, możesz się zarejestrować.


.

  • Autor: Szuiram Zgłoś Dodany: 25.10.2016, 17:17

*****

  • Autor: jbw-u Zgłoś Dodany: 13.10.2015, 18:04

Bardzo mądre, podoba mi się ! :)

  • Autor: Szaturn Zgłoś Dodany: 13.10.2015, 17:11

Dobre przesłanie...

przyjaciel kasy na życie co miesiąc nie da :(

Szczere i prawdziwe 5 :-)*****