nitki


przez wąskie nitki żył
przelewa się życiodajny płyn
szmerem rozrywa ciszę wokół
czy wdrapiesz się na życia cokół
by potem spaść do Hadesu bram
kiedy śmierć kapryśna strąci Cię tam
spalasz się co dnia w samotności trwasz
okopcone wspomnienia rozgania wiatr
nie będzie nic Ci dane, wszystko zabrane
i tak dużo i tak nie wiele
w duszy, sumieniu i ciele
odciska się zło tego świata


Autor: lalamido Kategoria: Różne

 

Oceń wiersz

 

Komentarze

Komentować mogą tylko zalogowani użytkownicy. Jeśli nie masz jeszcze konta, możesz się zarejestrować.


Głębia refleksji...

fatalnie pesymistycznie