Panna Sara z baru
To jest historia panny Sary z baru
Gębę krzywiła gdy przychodził wieczór
i tak ją wydłużała że aż księżyc świecił
Szła do knajpy łysą drogą
wokół nie było nikogo
Jeno pies i ja
sama se szła
W barze sączyła drinki
lukała na maminsynków
Grała z nimi w słoneczko
potem biła butelką
Rozpętać się musiała zawierucha
bójka panien od kożucha
co ciągnęły swoje loki
grabarz zaś wywoził zwłoki
Tak codziennie nasza Sara
bawiła się w barze Szpara
Oceń wiersz
Komentarze
Komentować mogą tylko zalogowani użytkownicy. Jeśli nie masz jeszcze konta, możesz się zarejestrować.
Zdycham hahah
- Autor: [email protected] Dodany: 26.11.2015, 22:47
Niezła historyjka... :))
- Autor: ZOLEANDER Dodany: 08.11.2015, 13:59
dobre, ciekawe, ŻYCIOWE. prawdziwe? /5
- Autor: Ciuciek94 Dodany: 08.11.2015, 12:51
:))
- Autor: lucja.haluch Dodany: 08.11.2015, 12:47