przyrodzona do bycia razem

nigdy nie zamykasz mi ust
chociaż ciągle wydaje mi się
że ich wcale nie otwieram
dlatego nasz dialog nie ustaje
trwa w ciszy pustych filiżanek

może to właśnie jest doskonałe
taki półprzecinek w tekście
który samoistnie wyczuwa braki
w zdaniach złożonych z półprawd
po leniwej stronie odpowiedzi

obie dorastamy między otwarciem
i zamknięciem skrzypiących drzwi
oddychając zabieramy sobie tlen
a wystarczy dźwignąć ciężar ścian
by zatrzymać w dłoni krople deszczu

Autor: ivonna Kategoria: Filozoficzne

 

Oceń wiersz

 

Komentarze

Komentować mogą tylko zalogowani użytkownicy. Jeśli nie masz jeszcze konta, możesz się zarejestrować.


mnie też się bardzo podoba,tajemniczy,zmusza do refleksji,ciekawe niedopowiedzenia....:))

Życie jako rytuał codziennych, zwyczajnych czynności...

****

  • Autor: farfalla Zgłoś Dodany: 23.11.2015, 22:27

Peelka & Poezja
... tak odbieram
pozdrówko serdeczne:)

  • Autor: acha Zgłoś Dodany: 23.11.2015, 12:26

Śliczny
Muzyką metafor......

Bardzo wymowny...piękny wiersz*****:)

Och! Takie lubię..

Pozdrawiam :-)

  • Autor: ddt Zgłoś Dodany: 22.11.2015, 23:16

Jakiś taki smutny:(Może warto wykrzyczeć:)*

Dość intrygujący...

Ile mówi o przeżywaniu ludzkich relacji rytuał picia kawy. Staje się opisem zdarzeń, w którym nastrój budują ściany, niewypowiedziane słowa,ciężkie ściany,skrzypiące drzwi, przemilczenia, puste filiżanki, niespełnione oczekiwania. Jest to zapis rozczarowania, niespełnionej, bezowocnej chwili, zdominowanej przez rzeczy nie mające znaczenia.

Tak , Haniu ;)
Brakuje mi Wrzeszczy ;)

  • Autor: ivonna Zgłoś Dodany: 22.11.2015, 22:07

Noooooo. Podoba się :))

  • Autor: Aja Zgłoś Dodany: 22.11.2015, 22:06

Zdaje mi się,że publikowałaś ten wiersz kiedyś na Wrzeszcze. Jest piękny.
Pozdrawiam :)

  • Autor: hanka Zgłoś Dodany: 22.11.2015, 22:05

....codzienność zamknięta w Wieży Babel...

Kochana to trzeba zburzyć taki dom by zagościło światło prawdy ...a to trudno******