Apokalipsa przedświąteczna
Nowa mocna bakteria na nic zbawca
Jestem a raz znikam
Ginę zanim zwyciężę
Małą kropką
Jeszcze cisza niusach świata
Życia ludzi będę tragedią
Cichą historyczną mgłą średniowiecza
Od dziś biorą tabletkę
Zabija zarazki i bakterie
Ludzi zbawca jak wojskowa artyleria
Morderca już właśnie się odradza
Zbiera żniwa odległe, niegdyś klęski żywiołowe
Cicha głucha, noc śmiertelna
Po cichu śpiące dusza zabija
Jakby czas i miejsce odpowiednie
Bo wiatr te stronę dmucha
A skażone wody spijają
Swych zimnych oborach zwierzęta
Jeszcze trochę i będą święta ......
Autor: Nocny poeta
Kategoria: Różne
Oceń wiersz
Komentarze
Komentować mogą tylko zalogowani użytkownicy. Jeśli nie masz jeszcze konta, możesz się zarejestrować.
:)
- Autor: Nocny poeta Dodany: 29.11.2015, 00:34
Spokoju życzę rozgorączkowanemu sercu i umysłowi.
- Autor: e-phoenix Dodany: 28.11.2015, 08:02