do przyjaciółki

czynię ofiary
odaje moje marzenia
moje pragnienia
moje potrzeby zbyt zwyczajne
nie nauczona mnie
czynić siebie inną
upiększać twarz
robić makatki
szyć sukienki
szydełkować serwetki

szarość mojego portretu
nie zmienia się z upływem
czas miniony go spopiela
nie umię się śmiać
ani cieszyć
mało mam mało umię

mój świat oplata szara pejęcza nić
kiedyś pragnełam być motylem
i raz jeden zachwycić
czyjeś serce

Autor: DanMur Kategoria: Różne

 

Oceń wiersz

 

Komentarze

Komentować mogą tylko zalogowani użytkownicy. Jeśli nie masz jeszcze konta, możesz się zarejestrować.


Z pewnością zachwyciłaś..
Pozdrawiam serdecznie..

To piękne...