Pobiec

Chciałbym wstać prawą nogą,
pobiec nagusieńki jak stworzony,
szczęściem swoim rozpalony,
czy dorosłe dzieci też tak mogą?
Pognać na majowe łąki młodości,
nie oglądać się na nieżyczliwych,
z uśmiechem wspomnieć nieżywych,
nie patrzeć, jak bolą kości.
Dławić się zapachem zrosionej trawy,
krzyczeć i szlochać z radości,
wyć pięknie o swojej miłości,
przypomnieć dzieciństwa zabawy.
A nieprzyjaciołom od pędu mego wara,
to będzie może ostatni już czas,
zapragnę w euforii wówczas,
zabalowac ze swoją duszą, choć już stara.

I obiecuję, że nim me grzeszne ciało,
złożą w ciemnym grobie strasznym,
pobiegnę z całym szczęściem własnym,
a mimo zmęczenia będzie mało, mało, mało …

Darek Anioł
Bydgoszcz, 6 lutego 2016 rok

Autor: DarekAnioł Kategoria: Różne

 

Oceń wiersz

 

Komentarze

Komentować mogą tylko zalogowani użytkownicy. Jeśli nie masz jeszcze konta, możesz się zarejestrować.


Masz rację..pobrykaj jeszcze po tej łące..

Świetny...
Pozdrawiam.. :))

  • Autor: jbw-u Zgłoś Dodany: 06.02.2016, 21:41

.

  • Autor: Inclusus Zgłoś Dodany: 06.02.2016, 21:34

Jak młode źrebię :)