"Pijany wiersz"
odwieczny problem
jak zacząć
mam chorą głowę
mentalny zator
czasem budzę się rano
i wiem że to nie będzie dobry dzień
było ich tak bardzo mało
więc nie pytaj mnie, skąd to wiem
za każdym razem gdy wstaje szczęśliwy
i tak ochoczo chce poznawać świat ukryty za drzwiami
przypomina mi się poprzedni dzień pełen zwierciadeł krzywych
rozmazany świat i ja wciąż nietrzeźwy, równie rozmazany
wczoraj się nie upiłem
więc po co mam dziś wstawać
skoro moje nudne życie
nudniejsze jest już od rana
nawet głowa mnie nie boli
oczy nie mają żółtej barwy
chciałbym to wszystko skończyć
ale kurwa nie mam odwagi
i znów przypominam sobie te chwile
kiedy pijany pisałem wesołe wersy
na trzeźwo jednak jestem kretynem
bo bardzo żałuje, że wiersz jest pijany
a autor trzeźwy.
Oceń wiersz
Komentarze
Komentować mogą tylko zalogowani użytkownicy. Jeśli nie masz jeszcze konta, możesz się zarejestrować.