Smutek i gorycz zawodu tynkarza

Moja stara Skoda klęknęła na amen
Zaczęła się modlić a i to nie pomogło
Z wydechu strzeliła ostatnia iskra
W bagażniku zdechła ostatnia jaskółka

Autor: JARMARKSŁOWNY Kategoria: Filozoficzne

 

Oceń wiersz

 

Komentarze

Komentować mogą tylko zalogowani użytkownicy. Jeśli nie masz jeszcze konta, możesz się zarejestrować.