Sinusoida
Pocałunek słonecznego żaru,
uścisk podziemnego chłodu.
Nagi taniec pod gwiazdami,
powolny walc pośród cieni.
Wyzwolony śmiech niewinności,
stłumione łkanie uciśnionego.
Płynę tak, raz w górę, raz w dół.
Wynurzam się i nurkuję
w atramentowym oceanie.
Znikam i pojawiam się.
Uczyń ze swych ramion ratunkowe koło.
Autor: klasyfik
Kategoria: Filozoficzne
Oceń wiersz
Komentarze
Komentować mogą tylko zalogowani użytkownicy. Jeśli nie masz jeszcze konta, możesz się zarejestrować.
w atramentowym oceanie.
Znikam i pojawiam się..
- Autor: Szuiram Dodany: 04.04.2016, 16:38
Ładnie...
- Autor: ZOLEANDER Dodany: 03.04.2016, 13:11
A fundament wspólny :))
- Autor: rafsp69druginick Dodany: 03.04.2016, 12:31
No, to za drugi też 5. Tylko nie wiem który do którego konta. Ale to nie ma znaczenia. Bo to te same :))
- Autor: rafsp69druginick Dodany: 03.04.2016, 12:30
Ale ja tam widzę dwa wiersze. Zależy czy czytam parzyście czy nie. I dam dwie oceny. Bo mam dwa konta. I trzecie do wiadomości.
- Autor: rafsp69 Dodany: 03.04.2016, 12:27
Jakoś tak
- Autor: rafsp69 Dodany: 03.04.2016, 12:25