Sinusoida

Pocałunek słonecznego żaru,
uścisk podziemnego chłodu.

Nagi taniec pod gwiazdami,
powolny walc pośród cieni.

Wyzwolony śmiech niewinności,
stłumione łkanie uciśnionego.

Płynę tak, raz w górę, raz w dół.
Wynurzam się i nurkuję
w atramentowym oceanie.
Znikam i pojawiam się.

Uczyń ze swych ramion ratunkowe koło.

Autor: klasyfik Kategoria: Filozoficzne

 

Oceń wiersz

 

Komentarze

Komentować mogą tylko zalogowani użytkownicy. Jeśli nie masz jeszcze konta, możesz się zarejestrować.


w atramentowym oceanie.
Znikam i pojawiam się..

  • Autor: Szuiram Zgłoś Dodany: 04.04.2016, 16:38

Ładnie...

A fundament wspólny :))

No, to za drugi też 5. Tylko nie wiem który do którego konta. Ale to nie ma znaczenia. Bo to te same :))

Ale ja tam widzę dwa wiersze. Zależy czy czytam parzyście czy nie. I dam dwie oceny. Bo mam dwa konta. I trzecie do wiadomości.

  • Autor: rafsp69 Zgłoś Dodany: 03.04.2016, 12:27

Jakoś tak

  • Autor: rafsp69 Zgłoś Dodany: 03.04.2016, 12:25