Biała klamka z zaświatów


Gdy byłem brzdącem
swym chłopięcym serduszkiem myślałem
że dorosła miłość i dorosła przyjaźń przybywa
jak w zbroi rycerz na białym koniu i cwałem gna

Gdy już mi się wąs sypał, wiadomo ze pod nosem
moje myśli o miłości i przyjaźni w głowie tliły
ze miłości przyjaźń u osób w moim wieku
wybuchają wulkanem i trwają zaledwie chwile

Gdy już nie było pomocnej dłoni matki i jej morałów
na miłość i przyjaźń spoglądałem z innych ideałów
Widziałem miłość ubraną w biel przyjaźni szlachetnej
zrozumiałem, by uczucia mieć w sobie, to być wielki

Dziś jestem tym co już otwiera białą klamkę z zaświatów
pojąłem sen przyjaznej miłości, to uśmiech barwnych kwiatów
By kochać i być kochanym w przyjaźni przez całe życie
należy wykuwać słów i swe czyny w barwnym jaspisie

Autor:slonzok
Bolesław Zaja
Poetazeslaska.com

Autor: slonzok Kategoria: Miłosne

 

Oceń wiersz

 

Komentarze

Komentować mogą tylko zalogowani użytkownicy. Jeśli nie masz jeszcze konta, możesz się zarejestrować.


Mądre słowa...

ładne

  • Autor: farfalla Zgłoś Dodany: 13.05.2016, 09:21

Bolesławie..pięknie to opisałeś.
Wykuwasz teraz swoimi słowami
nowe przyjaźnie..Pozdrawiam..