Zwyczajna dziewczyna

Nie pragnę marzeń ukraść tobie
Nie jestem złodziejką, co porwie ci serce
A pragnienia twoje przywłaszczy sobie
Nie jestem sportowcem, wyścigów nie lubię
Choć przyznać muszę, rywalizację dopuszczam

Jestem zwyczajna, co w tłumie zanika
Bez cienia, co w słońcu za każdym podąża
Gąska uliczna rzec bardzo krótko można
Kocham kwiaty i szelest liści na drzewie
Kocham orgazm i mój krzyk niebiański

Autor: witek Kategoria: Różne

 

Oceń wiersz

 

Komentarze

Komentować mogą tylko zalogowani użytkownicy. Jeśli nie masz jeszcze konta, możesz się zarejestrować.


I nic już nie wiem
Bo to krzyk bezpański..