w pokorze duszy

Panie z nieba tęczowy
nadziei niebiesko-świetlistej
jutrzenki uwielbieniem ukojenia
zsyłasz nam moc swej potęgi

zielem leczysz rany serca
szczodobrliwością z utrapień
wszelkich -ratuj nas
poprzez wysokie góry wołaniem
echem w falach głębiny

och-spłyń perlisto-różanym nowiem
ze szczytów diamentowo srebrzystej poświaty
wołam -to ja zagubiona istota
zimno drżąca jako drzewo
lękliwie poranione piorunem

milcząco upokorzona
w słowach bez znieczulenia
nie poddam sie .lecz nie uklęknę
przed złym człowiekiem
wygnana z łask zrozumienia

nie już dość zniewag i szykan
chodżbym szła sama bezludną doliną
zawołam ...Panie ratuj
od ciszy cierpienia nawet echo
słyszy jak serce się rozrywa

tu nikt nie słyszy odeszli
i nikt łez nie uroni
tylko czarne litery zamazane
z pod rzęs śladem mej boleści
chodżbym ostała sama uklęknę
przed sakrametem świętym mój Boże

Autor: DanMur Kategoria: Różne

 

Oceń wiersz

 

Komentarze

Komentować mogą tylko zalogowani użytkownicy. Jeśli nie masz jeszcze konta, możesz się zarejestrować.


*

  • Autor: Miraż Zgłoś Dodany: 25.05.2016, 06:31

*******

*

  • Autor: acha Zgłoś Dodany: 24.05.2016, 21:19

Modlitwa smutna i piękna
Też razem z Tobą uklęknę..

Wiersz, jak Psalm 23 :)))

pięknie się modlisz ...

Kto prosi ten otrzyma...

Panie ratuj...

  • Autor: bukmar Zgłoś Dodany: 24.05.2016, 18:08

choćbym szła ciemną doliną zła się nie ulękne
bo Ty mój Boże jesteś ze mną, Ty mnie w dzień
i w noc strzeżesz....piękna modlitwa Danusiu jestem Aniołku z Tobą...

  • Autor: Haneczka Zgłoś Dodany: 24.05.2016, 18:05

Pięknie...