Dłoń na policzku
Pogubionymi krokami, nie wytłumaczę
czemu
się zgubiłem
i jak siebie zatraciłem.
Smutnym wzrokiem
nie wskażę drogi.
Łamiącym głosem,
nie zmówię skutecznych modlitw.
Muszę wziąć Cię za rękę,
poprowadzić w magiczne miejsce,
oczy zatopić w duszy,
pewnym szeptem zwątpienia głos
zagłuszyć.
Teraz patrzę w kubek herbaty,
w jej brązową toń.
Choć Cię nie ma, na policzku
czuję Twoją, zimną, kojącą dłoń.
Oceń wiersz
Komentarze
Komentować mogą tylko zalogowani użytkownicy. Jeśli nie masz jeszcze konta, możesz się zarejestrować.
.
- Autor: Szuiram Dodany: 07.07.2016, 19:26
piękny i podoba mi się ten niepokój i to uczucie ujęte w wierszu...
- Autor: lobizka Dodany: 06.07.2016, 20:34
*****
- Autor: jestestwo Dodany: 05.06.2016, 22:22
Tęsknota...
:)
- Autor: literka Dodany: 05.06.2016, 22:16