Pomroki w półmroki
W kącie cieni
Zapada przepastny półzmrok
Zza hebanowych witraży
Przedziera sie pomroczny smog
Na aksamicie gwiazdy migoczą
Roziskrzając połyskujący nieboskłon
Falując nad przyciemnioną niwom
Lśnienia rozkołysane promyczki nadziei ślą
Lecz mimo to w głębinową noc
Opadam na samo dno
W bezmiarach pomroki
Przywołując utyskiwań słot
Autor: Eviva Larte
Kategoria: Okazjonalne
Oceń wiersz
Komentarze
Komentować mogą tylko zalogowani użytkownicy. Jeśli nie masz jeszcze konta, możesz się zarejestrować.
Opadam... czuję to..
- Autor: lucja.haluch Dodany: 30.01.2018, 21:04
Prawie zapomniałam jak piszesz...
- Autor: ZOLEANDER Dodany: 15.06.2016, 16:43
Świetny wiersz.Pozdrawiam
- Autor: mac790 Dodany: 15.06.2016, 08:51
Dla mnie na 5
- Autor: Miraż Dodany: 15.06.2016, 07:48