Beztalencia



W ogrodzie marzeń pękła klepsydra
Piach przykrył twarz umiera zieleń
Skorpion zatruł nam niebo
Nie patrzmy teraz ku górze
Na próżno szukać dziś gwiazd
Z siebie trzeba wyrzucić blask

I choćbyś zwariował,
wyszedł z ciała, krzyczał
Zapomnij zwątpić
Walka trwa, trwać będzie
Wieczność przecież poczeka
Ja czekał nie będę

Chcesz, by świat ustąpił
opuścił swą gardę poszedł spać.
Armia wprzód stąpa, bagno coraz bardziej wciąga
Bez znieczulenia znika piedestał człowieka
Dookoła próby dłoni klaskać w wyznaczony rytm
Na szczęście są beztalencia, będziemy żyć.

I choćbyś zwariował,
wyszedł z siebie, krzyczał
Zapomnij zwątpić
Walka trwa, trwać będzie
Wieczność przecież poczeka
Ja czekał nie będę

Autor: Galini Kategoria: Filozoficzne

 

Oceń wiersz

 

Komentarze

Komentować mogą tylko zalogowani użytkownicy. Jeśli nie masz jeszcze konta, możesz się zarejestrować.


Dookoła próby dłoni klaskać w wyznaczony rytm
Na szczęście są beztalencia...

  • Autor: Szuiram Zgłoś Dodany: 04.08.2016, 16:34