Świeża krew

Dziś miałam nieswoje oczy.

Ktoś obcy patrzył nimi na mnie z lustra.

Nie mógł powstrzymać wzruszenia.

Szkliste, szare kule na przekrwionych białkach.

Płakaliśmy razem.

Szukałam Cię w tej mgle.
Tęskniłam.
Kimkolwiek byłeś smakowałeś znajomo,
płynąłeś w moich żyłach.

Świat wyglądał chłodniej,
jak przez księżyc, jak przez wilka.

Autor: Danka Sikorska aka iwaly Kategoria: Różne

 

Oceń wiersz

 

Komentarze

Komentować mogą tylko zalogowani użytkownicy. Jeśli nie masz jeszcze konta, możesz się zarejestrować.


Jak zwykle niezwykle...

  • Autor: turpe Zgłoś Dodany: 15.08.2016, 22:08