SIERPIEŃ 2011

Grzmotem sierpniowej burzy szukam Ciebie
Jak dumny mokry kot bez cienia suchej bramy
Rozrysowując dotykiem ślad deszczowej kropli
W uścisku niewypowiedzianego szeptu
Bez parasola w symfonii deszczu na bujanym fotelu
Z akordem pragnącego wiatru pragnąc poczuć
W przetartej sukience pogański taniec bioder
Na granicy wilgotnych prześcieradeł nie szukając
Suchej autentyczności w grzmocie sierpniowej burzy
Gdy ustami budzisz sen w dniu moich urodzin
Nie goniąc wspomnień w seledynowych wzniesieniach
Gdy czekasz na zaspanej trawie jak motyl w swej otwartości
Bez spakowanej walizki emocjonalnej zachcianki

Autor: tomasz Kategoria: Erotyki

 

Oceń wiersz

 

Komentarze

Komentować mogą tylko zalogowani użytkownicy. Jeśli nie masz jeszcze konta, możesz się zarejestrować.


Licentia poetica, miły Goliatidawid. Jakie znowu opowiadanie???? Wiersz i to bardzo dobry wiersz. Nie czyta się łatwo, ale jest doskonały :) Ten " dumny mokry kot bez cienia bramy" ...

  • Autor: zgredka9 Zgłoś Dodany: 01.11.2011, 23:24

Oj da się czytać i to z ogromną przyjemnością :-)

  • Autor: bjedrysz Zgłoś Dodany: 04.09.2011, 17:56

:)

  • Autor: Akacja Zgłoś Dodany: 04.09.2011, 17:42

Przesadzony... Z wiersza uczyniłeś opowiadanie, ponieważ dodałeś miejsce akcji i je kilkukrotnie zmieniłeś...Tego nei da się czytać...

:):):)