SIERPIEŃ 2011
Grzmotem sierpniowej burzy szukam Ciebie
Jak dumny mokry kot bez cienia suchej bramy
Rozrysowując dotykiem ślad deszczowej kropli
W uścisku niewypowiedzianego szeptu
Bez parasola w symfonii deszczu na bujanym fotelu
Z akordem pragnącego wiatru pragnąc poczuć
W przetartej sukience pogański taniec bioder
Na granicy wilgotnych prześcieradeł nie szukając
Suchej autentyczności w grzmocie sierpniowej burzy
Gdy ustami budzisz sen w dniu moich urodzin
Nie goniąc wspomnień w seledynowych wzniesieniach
Gdy czekasz na zaspanej trawie jak motyl w swej otwartości
Bez spakowanej walizki emocjonalnej zachcianki
Oceń wiersz
Komentarze
Komentować mogą tylko zalogowani użytkownicy. Jeśli nie masz jeszcze konta, możesz się zarejestrować.
Licentia poetica, miły Goliatidawid. Jakie znowu opowiadanie???? Wiersz i to bardzo dobry wiersz. Nie czyta się łatwo, ale jest doskonały :) Ten " dumny mokry kot bez cienia bramy" ...
- Autor: zgredka9 Dodany: 01.11.2011, 23:24
Oj da się czytać i to z ogromną przyjemnością :-)
- Autor: bjedrysz Dodany: 04.09.2011, 17:56
:)
- Autor: Akacja Dodany: 04.09.2011, 17:42
Przesadzony... Z wiersza uczyniłeś opowiadanie, ponieważ dodałeś miejsce akcji i je kilkukrotnie zmieniłeś...Tego nei da się czytać...
- Autor: Goliatidawid Dodany: 03.09.2011, 20:11
:):):)
- Autor: MojaWyspa Dodany: 15.08.2011, 23:49