Wtedy
Wrzesień zawitał do mnie w nocy
bezsenne godziny i data
obraz wystrzelił jakby z procy
płomienie...zagłada...utrata...
Noc rozdarł groźny pomruk czołgów stalowych
i tętent kopyt końskich śmiertelne rżenie
w dojrzewających sadach wśród drzew śliwowych
lecą bomby jak czarne z piekła kamienie
Dzisiaj dzieci do szkoły idą
jak te wróbelki ze szczebiotem
nad Wisłą Bzurą Odrą czy Brdą
bez strachu przed nieba warkotem
Wtedy też chciały iść do szkoły
nie wiedziały co potem będzie
świat pokaże im obraz goły
spadały śmiertelne żołędzie
Niech nigdy więcej nie będzie tragicznych dat
niszczących nasze życie i człowieczeństwo
gdy człowiek dla człowieka był jak krwawy kat
bo zostawiał śmierć ból głód rozpacz męczeństwo
Oceń wiersz
Komentarze
Komentować mogą tylko zalogowani użytkownicy. Jeśli nie masz jeszcze konta, możesz się zarejestrować.
Mądre wersy...
- Autor: ZOLEANDER Dodany: 01.09.2016, 18:31
smutne wspomnienie ...
- Autor: DarekAnioł Dodany: 01.09.2016, 15:51
Nigdy więcej takich dat.
- Autor: Wino Dodany: 01.09.2016, 13:04
Jakże ja się cieszę, że po prostu pamiętacie.
- Autor: grzegorz-kot67 Dodany: 01.09.2016, 12:36
pomilczę...
- Autor: hanka Dodany: 01.09.2016, 11:04
Nigdy więcej!!!!!!!!
- Autor: krysta Dodany: 01.09.2016, 10:12
Oby nigdy już do tego nie doszło
Polsko...
- Autor: Miraż Dodany: 01.09.2016, 10:08
oby nie było...:)
- Autor: literka Dodany: 01.09.2016, 09:57