Jestem ołówkiem w ręku Boga
Skromna dziewczynka o imieniu Agnieszka
ze stolicy Macedonii z rodziny ze Szkodry
w malutkiej Albanii
dzisiaj tak wysoko jak niebieska pani
wraz z Panem świata tak szczodrym
w prawdziwym królestwie mieszka
biednym którym na chleb braknie
błogosławi na ten świat teraz cały
z serca pełnego miłosierdzia
ja grzeszny ale z dobroci nie wyzuty
modlę się za Matkę Teresę z Kalkuty
moja dusza teraz tylko pociechy łaknie
…głodni nadzy bezdomni
sparaliżowani ślepi
trędowaci…
…wszyscy ci ludzie
czują się niechciani niekochani i zaniedbani
stali się ciężarem dla wszystkich
i są przez wszystkich unikani…
mówiła słowami tej samej miłości
którą oddała tym którym jej potrzeba
a nie mieli choćby na kawałek chleba
Pan dobrym wynagrodzi
łaskami obdarzy
i niebem zapłaci
Nasz Bóg
ludzi dobrej woli pokrzepi
nigdy uczynków
z serca nie zapomni
za zakonnicę Teresę ze świętej litanii
tam gdzie jeszcze nędza i niedostatek
módlmy się o ten dar z nieba
za Świętą Matkę
Matkę ubogich matek
Chwała niech będzie Bogu na wysokości
Oceń wiersz
Komentarze
Komentować mogą tylko zalogowani użytkownicy. Jeśli nie masz jeszcze konta, możesz się zarejestrować.